Pojedynek aktorski (w dobrym znaczeniu tego słowa) wielkiego reżysera z wielkim aktorem, miodzio, a film po prostu świetny, podobnie jak "Edukacja Rity", mało znany, a przecież coraz mniej tak dobrych filmów w zalewie komerchy.

możesz polecić podobne filmy?

Dawno tak nie miałam po filmie, żebym siedziała wgapiona w napisy końcowe, z milionem myśli w głowie. Zmiażdżył mnie ten film, doszczętnie. To jest coś niesamowitego, nie mogę przestać o nim myśleć, a z umysłu nie chce mi wyjść "Ricordare". Ale to dobrze, niech nie wychodzi. Nie wiem czy są podobne filmy.

Ja miałem dokładnie to samo... I od razu przeszły mnie ciarki i obawa - "kurde... jak długo będę musiał czekać na coś tak wybitnego, tak dobrego?" - teraz z każdym kolejnym filmem będę zastanawiał się czy warto do niego zasiąść bo po tym co przeżyłem oglądając "Czystą Formalność" chyba nic mnie tak nie dopieści... Totalny majstersztyk. To powinien być top10 najlepszych filmów w historii i dla mnie raczej jest choć zmienia się to często.

Nie no po prostu film mnie powalił na glebę, przeczołgał i nie pozwalał pozbierać opadniętej szczeny z podłogi. A ta scena jak opowiada o zdjęciach, twarzach... O swoim bezdomnym przyjacielu - no nie no to absolutnie coś wybitnego. Jakim cudem ten film nie dostał żadnej poważnej nagrody ?! - widać ile te śmieszne Oscary i inne nagrody są warte. Arcydzieło totalne

Mnie chyba po prostu totalnie zaskoczyło to wszystko. Ta ich genialna rozmowa... i myślałam, że w sumie na tym się skończy, że to głównie o to chodzi, ale później takie olśnienie. I to takie olśnienie, że to chyba o TO w tym filmie chodzi, że On chyba jest tym, a Tamten kimś innym. Zdarza się na filmach, ale takiego mocnego chyba nigdy nie przeżyłam :)

Nie zawsze stare znaczy złe. ;)