Zgadzam się w całej rozciągłości. Brakowało mi słowa na określenie tego filmu, ale "męczący" pasuje jak ulał! Rozczarowanie.

Męczący jak późny Woody Allen, a mnie sie spodobał. Realny, życiowy i chyba mądry, raczej dla 50+ z dłuższym stażem małżeńskim.

Dokładnie, nieśmieszny i męczący.
Auteuil raczej powinien na przyszłość darować sobie dalszą reżyserię tego typu 'komedii', albo staranniej dobierać scenariusze. Ten tutaj już na papierze nie mógł wyglądać dobrze. Taki filmowy koszmarek i nieporozumienie.

gatunek: DRAMAT Komedia Romans. Możliwe, że to nie film był zły tylko wasze nastawienie. Poza tym, jeśli się czegoś nie rozumie nie oznacza, że jest bezsensowne.

Myślę, że gdyście byli mężczyzną w wieku głównego bohatera, w długoletnim związku i nie nastawilibyście się na heheszki to znalazłby się i sens i inaczej ocenilibyście tę produkcję. Film na pewno nie jest bardzo zły czyli nie zasługuje na ocenę 2. Patrząc jednak przez pryzmat waszego zmarnowanego czasu podpowiem, że jest opcja oddania głosu bez oceny ;)

Ani to komedia, ani dramat, a nawet nie romans. Zmarnowany tak znakomity potencjał aktorski.