że w słowniku jednych słów jest za dużo, a drugich nie ma w ogóle, to jest to stan doskonale mi znany z autopsji. Niestety dotyczy to nawet takich publikacji, jak Wielka Encyklopedia PWN ze swoimi 30 tomami oraz Encyclopedia Britannica (32 tomy). Jedyna rada - używać różnych publikacji do różnych celów. Żadne opracowanie ogólne nie wyrobi w kazdej sytuacji.