Yves Montand tworzy kreację dużej klasy: wzięty omyłkowo za mordercę przez kierowców wielkich kanadyjskich ciężarówek, staje się ofiarą niezmiernie efektownego polowania na człowieka.
Widać już wówczas potrafili pisali niezłe pierdoły. Opis jest zły - odnosi się tylko do końcówki filmu.