Film najwięcej miejsca poświęcał muzyce. Pokazano w nim historię barokowego muzyka który stracił żonę i który nigdy tak naprawdę nie pogodził się z jej utratą. Tęsknota była tak silna, że już na zawsze odczuwał pustkę w sobie. Pozostała w nim jednak miłość do muzyki. Jedyną siłą która trzymała go bardzo długo przy życiu.
Film był zachwycający pod względem estetyki. Było w nim bardzo dużo malowniczych scen w dobrym guście.
Dużo w nim było emocji - tragiczną opowieść ukazano zresztą w bardzo wzruszający sposób.
Bardzo długo próbowano w nim uchwycić definicję muzyki jako sztuki. I to zdecydowanie twórcom się udało.
Dialogi w tym filmie były genialnie napisane. Nie raz się na maksa wzruszyłem.