Na angielskiej wikipedii obecnie pisze, "a French-born Russian actor" chociaż pewnie ulegnie to wkrętce zmianie, bo z tym zrzeknięciem się francuskiego obywatelstwa to może być tylko plotka.

Na pewno został wielki przyjacielem Putina. Tylko to mnie śmieszy w tej całej historii. Putin, który wsadzał do pierdla Chodorkowskiego, zabił kilku niewygodnych biznesmenów rękami agentów podpisuje bez mrugnięcia okiem wniosek o obywatelstwo.

Depardieu grywał we Francji, Włochach, Hiszpanii, (dawnym) RFN, Polsce, Belgii, Szwajcarii, Rosji, Meksyku, Australii, USA, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Danii, Luksemburgu, Czechach, Kanadzie, Norwegii, Szwecji, Chorwacji, Liechtenstejnie i Izraelu.
Wydaje mi się, że każdy z tych krajów przyjmie go z otwartymi rękami. Dlaczego ma się ograniczyć tylko do jednego.

Wydaje mi się, że zamieszka w Rosji, mam tylko nadzieję, że będzie grał we Francji. Przynajmniej ciągnął tą role Obelixa.

Myślisz, że ktoś mu jeszcze we Francji zaproponuje jakąś rolę po tym co odstawia ? Wątpię. Teraz zagra w rosyjskich filmach.

Mieszkając we Francji grał w 22 innych krajach. Wśród nich jest nie jednokrotnie Rosja. Francuzi jeśli będą kręcić 5 część Asterixa, na pewno go poproszą by zagrał Obelixa. Tylko nie wiadomo czy on się na to zgodzi.
Polański gorsze rzeczy odstawiał i dalej jest w czołówce wybitnych polaków.

Jakby nie patrzeć Francja straciła coś bezcennego a Rosja zyskała.

Polański nigdy nie pluł na swój kraj, zachwycając się, że Rosja to WIELKA DEMOKRACJA, a to podstawowa różnica.

Co Ty piszesz ??? Od 500 tyś nie odda 75% podatku. Może najpierw poczytaj coś, a potem się odzywaj. 75% podatku tylko od zarobku powyżej miliona euro. To jest mały zarobek ?

Jeżeli ktoś zarabia miliom i ma oddać 750 tys. to taki system podatkowy jest złodziejstwem. Nie dziwię się, że ludzie pilnują swojego bogactwa. Z jakiej racji miałby oddawać państwu 3/4 swoich pieniędzy? Bo jest bardzo bogaty? A że Depardieu pajacuje z tym obywatelstwem, to inna sprawa.

Z kwoty POWYŻEJ miliona, do miliony płaci według niższej stawki.

To jeszcze lepiej. Komunistyczny dupek Holland jak rewolucjoniści w ZSRR pilnują, żeby nikt czasami się za bardzo nie wzbogacił. Tak to jest, jak ludzie nisko uposażeni wierzą lewicowym politykom.

Dobre, bo GD właśnie do komunistycznej pseudodemokratycznej Rosji uciekł, obcałowuje Putina i mówi, że ma sentyment do komunistów bo jego dziadek był komunistą. Żenada i bicie sztucznej piany. Jemu się krzywda nie dzieje, uwierz.

Majkalipcowa, popieram. I nie rozumiem, tak wielu obrońców Depardieu na tym forum. Chyba na tym forum sami krezusi bywają.

To nie kwestia bycia krezusem, ale prawo do zachowania zarobionych przez siebie pieniędzy.

Pierwszy raz zgadzam się z tobą w 100%.

@yadin - zgadzam się z Tobą w 100%. Jego pieniądze i jego wybór. Choć oczywiście nie zgadzam się ze słowami Depardieu, że Rosja to "wielka demokracja" (bo przecież to żadna demokracja). Ale 75% podatek dla tych, którzy radzą sobie lepiej, moim zdaniem nie ma nic wspólnego z demokracją. We Francji bardzo dużo jest osób którym nie chce się pracować i wolą pozostawać na zasiłku, i tym problemem powinien zająć się socjalistyczny Holland, a nie zabawą w Janosika.

Dlatego napisałem, że sprawa podatków jest dla mnie lewacką grandą, ale zachowanie Depardieu śmieszne.

http://wo.blox.pl/2013/01/Des-crtins-finis.html
"Depardieu zrobił z siebie pośmiewisko we Francji, w Belgii, w swojej przybranej ojczyźnie i wszędzie poza Polską, krajem kochającym fiskalnych kanciarzy". Co widać i tutaj :)

Jaki z niego kanciarz. Broni tego co mu się należy i tego na co całe życie zapie..lał.

Trochę jednak szkoda, że nie chce płacić tych podatków. Francja wykorzystałaby je z pożytkiem dla ogółu, a tak przechlają razem z Wołodią.

No fakt,nie ma to jak zarabiać swoją pracą na innych. Wszyscy to kochamy...

Lewicowcy niczego nie potrafią wykorzystać dla dobra ogółu. Od ponad stu lat to wyłącznie komunistyczna propaganda. Wszystko zamieniali w ruinę. Amerykanie wiedzieli, co robią zakazując komunistom prawa do zrzeszania się w U.S.A.

@ Quay - czy płaciłbyś/płaciłabyś (chętnie) 75% podatku od swoich przychodów dla dobra "ogółu"? np. tych co notorycznie na zasiłkach wszelakich?

Niestety, mój roczny dochód sytuuje się grubo poniżej miliona euro rocznie, co uniemożliwia mi osiągnięcie pełnej empatii z Żerardem. W ogóle muszę przyznać, że dobre samopoczucie milionerów jakoś nie bardzo leży mi na sercu. Ale za to możecie przeczytać zapodany przeze mnie tekst i dodać komentarz pod spodem. Nie mogę się doczekać waszej dyskusji z autorem i ataków na lewactwo, na Filmwebie tylko się marnujecie ;)

Ale w przypadku mojego pytania nie ma znaczenia ile zarabiasz, ważne czy uczciwie (a przecież aktor to uczciwy zawód). Zakładając, że zarabiasz więcej niż ja, czy chciałbyś wspomóc mnie swoimi podatkami? Tylko dlatego, że ja radzę sobie gorzej niż Ty. To jest moje pytanie.
Przecież chyba nic nie stało nam na przeszkodzie (poza brakiem talentu w moim wypadku) byśmy zostali aktorami i stali się milionerami.
P.S. Mam znajomych Francuzów osiągających przeciętne dochody, i to na co się oburzają to wysokie zasiłki dla np. uchodźców którym nie chce się pracować (wypłacane z podatków).

O ile wiem, Depardieu daje zatrudnienie mniej więcej 80 osobom w swojej firmie. Teraz mogą się zatrudnić u Hollanda. Na pewno im wynagrodzi fakt, że jego pomysły miały na celu niemal całkowite wydojenie takich, jak Depardieu. W końcu chodziło tylko o przyparcie do muru "fiskalnych kanciarzy", którzy oddawanie większości własnych pieniędzy uważają za kradzież. Tak oto Holland i jego gabinet stali się naczelnym alfonsem Francji.

Ma dużo więcej niż jedną firmę, w samej Francji ok. 10. I nie słychać, żeby miał je zamykać, chce tylko uciec przed podatkami (w sposób widowiskowo kretyński).

No to zadam Ci inne pytanie - co Ci stoi na przeszkodzie byś założył/a firmę/firmy i powoli stawał się milionerem? W dzisiejszych czasach (dotacje/kredyty) wystarczy dobry pomysł+pracowitość+odrobinę talentu? (mam wrażenie, że zazdrościsz tych milionów Depardieu i o to cała dyskusja się rozbija.)
Będąc milionerem, będziesz płacił wyższe podatki od przychodów, a tym samym będziesz mógł wspierać "inwestycje państwowe", fundusz kościelny, etc. proporcjonalnie wyższymi podatkami.

Fajny coehlo-poradnik ci wyszedł :). Nie o to tutaj chodzi.

Już wcześniej napisałem, że Depardieu się kompromituje przyjmując rosyjskie obywatelstwo. Nikt przy zdrowych zmysłach z UE tego nie robi. Tak samo z gadaniem o "wielkiej rosyjskiej demokracji". Natomiast kwestia podatków to już problem. Mój punkt widzenia nie bierze się ze współczucia dla Depardieu.

No przecież o wysokość zarobków wszystko się tutaj rozchodzi - konkretnie o wysokie opodatkowanie 1% zarabiających. Twoje pytanie o wsparcie innych podatkami nie ma przecież sensu, bo każdy płaci podatki i każdy wspiera nimi innych - emerytów, bezrobotnych, służbę zdrowia, policję, inwestycje państwowe (do których powinno też należeć tworzenie nowych miejsc pracy). Przynależność do danego państwa oznacza obowiązek płacenia podatków i musisz z tym żyć. Co innego, kiedy podatki są nieproporcjonalnie wysokie do wysokości dochodów. Słabo zarabiającemu zabiorą 1000 z 1500 - znajdzie się w dramatycznej sytuacji; milionerowi zabiorą 3000000 z 4000000 - najwyżej se przez jakiś czas nowej awionetki nie kupi.

No i o to wszystko się rozchodzi! Dlaczego nie miałby sobie tej awiionetki kupić albo i dwóch. Zapracował na to i jeśli chce to może z tymi pieniędzmi zrobić to co tylko chce. A takie przymusowe oddawanie większości dochodu dla mnie jest pomyłką. Wcale się nie zdziwię jeśli Depardieu będzie pierwszym z wielu którzy to zrobią. Ja bym się nie zastanawiał.

Tak sie zastanawiam czy ta Rosja mu sie oplaca. Podatki 13 procent swoja drogą ale jak go policja do kontroli drogowej zlapie to troche "dalarow" bedzie musiał wydac i to nie raz.