Pamiętam go z wielu filmów, swego czasu był to popularny aktor, przystojny, z charyzmą. Szkoda, że tak wcześnie odszedł.
Niespokojny żywot.Bitnicy tak mają.
Czytałem o nim we wspomnieniach Gerarda Depardieu "Po prostu żyję!".
Uwielbiam go w tych pokręconych do granic możliwości komediach Bliera, gdzie występował u boku Depardieu i Miou-Miou.
BTW, jak oceniasz autobiografię Depardieu? Warto sięgnąć?